Jestem ogromną fanką tapet, uwielbiam przeglądać katalogi z najróżniejszymi kolekcjami. Samo przekładanie kartek jest już dla mnie sporym przeżyciem. Teraz parę osób uzna mnie za nie poczytalną. No trudno ;-)
Jednak od czasu do czasu trafiam na tapety, które po prostu są nijakie. I tak niestety jest w przypadku francuskich tapet firmy LUTECE.
Na załączonych fotografiach widać bordery zaprojektowane przez LUTECE, które jako jedyne są dość wyraziste, ale w dalszym ciągu mi się nie podobają. Niema w nich nic odkrywczego, nie powtarzalnego. Przecież projektując tapety, bordery dla dzieci jest milion możliwość i nic nie powinno ograniczać projektanta. W tym przypadku wykorzystano gotowe półprodukty, inaczej nie potrafię tego nazwać.
To nie są jedyne zarzuty. Przygotowane aranżacje wnętrz z tapetami też pozostawia wiele do życzenia. Wyglądają tak, jakby od razu miały zniechęcić każdego klienta do ich zakupu.
W przypadku tapet LUTECE, jakość wcale nie idzie w parze w ceną. Tapety papierowe o tak słabym wzornictwie w cenie około 85 zł za rolkę uważam za dużą przesadę.
Nurtuje mnie jeszcze jedna kwestia. Co skłoniło niektórych dystrybutorów tapet, aby wprowadzić firmę LUTECE na Polski rynek.
Może ktoś z was innego zdania. Chętnie poznam wasze argumenty.
W przypadku tapet LUTECE, jakość wcale nie idzie w parze w ceną. Tapety papierowe o tak słabym wzornictwie w cenie około 85 zł za rolkę uważam za dużą przesadę.
Nurtuje mnie jeszcze jedna kwestia. Co skłoniło niektórych dystrybutorów tapet, aby wprowadzić firmę LUTECE na Polski rynek.
Może ktoś z was innego zdania. Chętnie poznam wasze argumenty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz