wtorek, 14 stycznia 2014

Trochę o tapetach…

…każdy choć raz miał styczność z tapetą i pewnie pierwszą rzeczą na którą zwrócił uwagę był wzór, kolor, faktura i to jaka jest w dotyku. Te cechy  są najbardziej decydujące podczas zakupu i wyboru tapety, ale moim zdaniem nie wystarczające. Ważne jest jak skonstruowana jest tapeta, ponieważ będzie to miało zasadniczy wpływ na to, czy będziemy w pełni zadowoleni  z dokonanego wyboru.

Najczęściej dostępne na rynku  są tapety papierowe składają się z dwóch laminowanych jedna na drugą warstw papieru, co często określa się mianem dupleksu.                    Zadrukowana lub tłoczna jest wyłącznie górna warstwa, dzięki czemu wytłaczane wzory są zachowywane również po przyklejeniu tapety. Tapety tego rodzaju są odporne na blaknięcie.

Jak to wszystko przetłumaczyć na język ludzki – mamy tu doczynienia z papierem grubym bądź cieńszym, który wymaga zmiękczenia  przed nałożeniem na ścianę (czyli zagruntowania klejem). Jaki  papier jest każdy wie, nadruki na takich tapetach często są słabej jakości i po nałożeniu kleju w miejscach zagięć tapet – nadruk zmienia kolor, albo puszcza farbę. Wynik może być dość słaby, a tapeta przez to ląduje w koszu na śmieci.  Oczywiście nie dotyczy to wszystkich papierowych tapet – ważny jest wybór producenta, cenąraczej bym się w tym przypadku nie sugerowała.


Równie znany rodzaj tapet – to tapety winylowe, które wykonane są z powlekanego papieru, który po zadrukowaniu jest wytłaczany na gorąco. Dzięki temu ich powierzchnia jest wyjątkowo atrakcyjna wizualnie. Nadają się one również do tapetowania ścian, na które silnie oddziałują czynniki zewnętrzne oraz ścian w wilgotnych pomieszczeniach.
Po tapety winylowe do tej pory klienci sięgali najczęściej właśnie ze względu na powyższe właściwości mechaniczne. Tapety winylowe zaliczają się do tych mocniejszych i trwalszych, mimo, że wymagają znacznego nakładu pracy podczas nakładania.
                                                                                                                                  
Do moich ulubionych należą flizelinowe, gdzie materiałem podkładowym jest specjalna flizelina wysokiej jakości. Tapety te bardzo łatwo się układa, ponieważ flizelina charakteryzuje się dużą stałością wymiarów: nie rozszerza się ani nie kurczy , dzięki temu nie jest wymagane zachowanie czasu zmiękczenia po pokryciu klejem. Suche bryty można naklejać bezpośrednio na ścianę pokryte klejem. Ponadto umożliwiają bardzo łatwe wyrównanie drobnych nierówności i pęknięć powierzchni.

Czy jest tak naprawdę? Wystarczy popytać wśród fachowców – jest to dla nich najwygodniejsza w klejeniu i najbardziej lubiana tapeta, ponieważ nie jest pracochłonna.  Sama miałam możliwość naklejania takiej tapety i szczerze powiem, że jak na osobnika wówczas nie doświadczonego poszło całkiem okey. Tapeta jakby jest skonstruowana pod użytkownika, który nigdy do tej pory nie kleił tapet, wybacza większość niedociągnięć… ale zaznaczyć trzeba, że w dużej mierze wiele również zależy od właściwego kleju… o tym innym razem, ponieważ to temat równie rozbudowany.

Czuję, że powinnam pomału kończyć, ale muszę jeszcze wspomnieć o kilku mniej znanych rodzajach tapet.  Do nich zaliczają się tapety reliefowe, które składają się z jednej warstwy papieru pokrytej ekspandującym, zwykle kolorowym, trójwymiarowym nadrukiem. Są one szczególnie łatwe w nakładaniu i nadają się znakomicie do porycia ścian, na które silnie oddziałują czynniki zewnętrzne.

Można spotkać się jeszcze z tapetami flizelinowym do malowania (np. Walton, Feel Good lub Pure firmy RASCH) to białe tapety reliefowe lub wytłaczane z flizeliny, które po wklejeniu porywa się indywidulanie dobranym kolorem. Można w  tym przypadku stosować różne kreatywne techniki malarskie, takie jak wcieranie lub malowanie gąbką.

Czyli po części sami tworzymy taką tapetę, a to dość przyjemna sprawa…tworzyć ;-)

1 komentarz: