Na początek trochę wspomnień :-)
Pewnie sobie myślicie, że już zmieniłam koncepcję bloga? Otóż nie :-)
Dla ogromnego producenta tapet P+S INTERNATIONAL nowy katalog o nazwie STUDIO LINE przygotował DIETER BOHLEN - ten przystojny blondyn z Modern Talking ;-)
DIETER miał już poprzednio okazję projektować tapety dla P+S, natomiast ja nie miałam jednak okazji obejrzenia tapet w katalogu, tylko za pośrednictwem stron internetowych i powiem, szczerze że mnie nie zachwyciły... aż do dziś, kiedy w moje ręce trafił katalog STUDIO LINE. Po raz kolejny przekonałam się, jak ważne jest, aby mieć możliwość dotknięcia tapety, przyjrzenia się jej z bliska. Zdjęcia w internecie, a nawet same zdjęcia tapet w katalogu nie oddają faktur, a nawet prawidłowych kolorów tych tapet.
Mam trochę za złe firmie P+S, że w katalogu wydruki zdjęć z aranżacjami są wydrukowane tak po łebkach. Różnice w prezentowanych kolorach tapet są ogromne. Może producentowi nie zależy na ich sprzedaży? Trudno powiedzieć.
Dziękować jednak należy za wysoką jakość tapet, które wykonane są na podłożu flizelinowym. Dzięki technologi tak zwanego matowego lasera, charakteryzują się wysoką odpornością na zabrudzenia. Kolejnym plusem jest przystępna cena.
W moim sklepie będę miała 6 wzorów, mam nadzieję że znajdą się na nie chętni.
Jeśli macie możliwość obejrzenia tego katalogu w sklepie, w hurtowni u swojego projektanta to naprawdę zachęcam do tego.
Moim skromnym zdaniem w tych wzorach tkwi ogromny potencjał jeśli chodzi o aranżację wnętrz. Każdy kto szuka czegoś prostego w ciekawej i odważnej kolorystyce znajdzie tu coś dla siebie...ktoś, kto jednak woli ornamenty może również sięgnąć do tego katalogu. Szukacie niebanalnych tekstur, zajrzyjcie do katalogu STUDIO LINE, ale proszę tylko nie sugerować się zdjęciami w internecie...błagam ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz