niedziela, 28 grudnia 2014

włoska sielanka i nie tylko...

mam wrażenie, jakby nie było mnie tu setki lat...
najwyższa pora to zmienić i powrócić do pisania. (koniec kropka)

Firma SIRPI to prawdziwy fenomen na rynku tapet. Gdybym napisała, że to włoski producent tapet - byłoby to jak najbardziej zgodne z prawdą, jednak troszkę mylące. SIRPI ma tak bogaty wachlarz oferowanych tapet, że można złapać się za głowę :-) (ja tak zrobiłam)

Pisałam już innych włoskich producentach tapet - MURELLA oraz Zambaiti, którzy oferują piękne klasyczne winylowe tapety, raczej o ciężkiej ornamentyce. Podobnie można by rzec na widok kilku katalogów tapet firmy SIRPI, ale to tylko wycinek tego co oferują.

Inspiracją dla tapet SIRPI jest nawet odległy styl skandynawski, romantyczna natura kobiet, marokański klimat, czy klasyczny styl włoski. Jak zwykle prezentuje tylko wycinek tego, co producent ma swojej ofercie. Dlatego namawiam do szukania w internecie różnych inspiracji oraz informacji na temat tego producenta.

Pozwoliłam sobie wybrać kilka wzorów tapet, które moim zdaniem są ponadczasowe zarówno ze względu na ornamenty oraz kolorystykę, w której zostały wydrukowane.

Jeśli ktoś z Was szuka pasów - to SIRPI w swojej ofercie ma chyba wszystkie możliwe kombinacje co do szerokości samych pasów oraz kolorów. Z pewnością są warte uwagi.

Urzekły mnie jeszcze sielskie kwiaty - które wyglądają jak wyjęte żywcem z "Pana Tadeusza"... nie wiem skąd mi się wzięło takie porównanie :-) może to już starość.
Jednak moją uwagę przykuły tapety w stylu skandynawskim - pełne żywych i nasyconych kolorów. Taką mam już naturę, że ciągnie mnie zawsze w stronę żółtego, niebieskiego i czerwonego, a także do wszelkich pochodnych tych kolorów.

Udało mi się dziś coś nie coś naskrobać... mam jeszcze jedno marzenie...za kilka dni targi we Frankfurcie, a tam cała masa nowych inspiracji prosto ze Świta Tapet, może następnym razem uda mi się tam zawitać. Nie tracę nadziei.






















środa, 15 października 2014

dzień pełen inspiracji...

...kilka tygodni temu...odwiedził mnie Pan Jarosław, przedstawiciel firm JVD i EKSIM - dystrybutorów tapet z całej europy. Obie firmy głównie współpracują z architektami wnętrz, ale również sklepami, które w swojej ofercie mają tapety. 

Jak widać na załączonym obrazku, spotkanie odbyło się na podwórku. Ze względu na ilość katalogów (blisko 70, jeśli nie więcej) było to najlepsze miejsce. pogoda sprzyjała i tak przy stygnącej kawie przez ponad trzy godziny miałam możliwość przejrzenia wszystkiego co Pan Jarek miał w swoim aucie. Mogę spokojnie zaliczyć ten dzień do tych najprzyjemniejszych jakie mnie spotkały w moim życiu, a zarazem najbardziej zaskakujących, bo nie na co dzień przeglądam sobie katalogi z tapetami na podwórku.

Nie będę opisywać dziś każdego z katalogów po kolei, ponieważ zajęłoby mi to wiele tygodni :-)

Dziś chciała wam przedstawić kilka perełek, które sfotografowałam naprędce na stole w ogródku, a w następnych odcinkach mojego bloga szerzej przedstawię co w swojej ofercie mają JVD i EKSIM.

Kto śledzi mojego bloga chyba już zdążył zauważyć, że lubię oryginalne wzory i dość odważne kolory w tapetach, więc dzisiejsza prezentacja nie powinna nikogo zaskoczyć. Tym razem jednak starałam się pokazać Wam jak różne faktury mają tapety, jak odbijają światło - tego wcześniej u mnie nie było.

































dziś to już wszystko...ale jutro zaczynam prawdziwą walkę z zebranym materiałem ;-)